poniedziałek, 25 września 2017

Ucieczka Eichmanna, Adenauer i Zakon Maltański


W 1961 na świecie zrobiło się znowu głośni o postaci Adolfa Eichmanna (Obersturmbannführer-a SS, pracownika SD i Gestapo i jednego z architektów Holokaustu), gdy 11 kwietnia w Jerozolimie rozpoczął się proces sądowy schwytanego rok wcześniej na terytorium Argentyny, przez agentów MOSSADU, zbrodniarza wojennego z czasów II wojny światowej. W grudniu tego samego roku, jednogłośnie wydano wyrok skazujący, co wywołało fale oburzenia wśród wielu polityków na zachodzie (jako główny argument przeciw skazaniu Eichmanna, stawiano nielegalność całego procesu wynikającą z porwania oskarżonego z terytorium Argentyny, bez wiedzy i bez zgody władz tego kraju). Szczególne jednak poruszenie wywołał wyrok w RFN, której Kanclerz, Konrad Adenauer (od 1954 laureat nagrody Karola Wielkiego, od 10 marca 1958 honorowy członek Zakonu Krzyżackiego, a od 1963 odznaczony przez Wielkiego Mistrza SMOM, Księcia Chigi, medalem zasług Zakonu Maltańskiego), był oburzony i wściekły kiedy dowiedział się o uprowadzeniu i osądzeniu Eichmanna. Początkiem 1962 roku, obrońca Adolfa Eichmanna, dr Servatius, złożył apelacje od wyroku skazującego i zażądał powołania na świadka Hansa Globkego, twórcę Ustaw Norymberskich, pełniącego w tym czasie obowiązki sekretarza stanu w kancelarii RFN w rządzie Adenauera. 29 maja 1962 roku w święto Purim, apelacja została odrzucona, a 31 maja w Ramli wykonano wyrok przez powieszenie.

Najciekawsze zdaje się jednak zachowanie Eichmanna przed wykonaniem wyroku, kiedy to do samego końca utrzymywał on, że nie zrobił niczego złego, kreując siebie jedynie jako wykonawce rozkazów, bezwiedne narzędzie w rękach swych przełożonych realizujących jedynie to co konieczne i nieuchronne, wynikające z konieczności dziejowej i znajdujące się poza tradycyjnie pojmowaną definicją dobra czy zła, z czego wyłania się interesująca filozofia życiowa przesiąknięta fatalizmem i relatywizmem, aetyczna i makiawelliczna, trącąca nieco synkretyzmem nauk jezuitów próbujących połączyć, czy też zaadaptować wschodnie koncepty religijno-filozoficzne i filozofię Kanta do chrześcijaństwa. Pastor William Hull prowadzący misję w Jerozolimie, zaproszony do pełnienia przy skazanym ostatniej posługi duchowej, powiedział, że Eichmann odmówił posługi duchowej stwierdzając, że jeśli chciałby kogoś widzieć, to tylko Jezuitę, bo jedynie Jezuita potrafił by go zrozumieć.

Po kapitulacji III Rzeszy Adolf Eichmann znajdował się w Austrii, natomiast żonę i dzieci umieścił w bezpiecznym miejscu, w alpejskim kurorcie Altaussee. Pod koniec 1945 udał się do Niemiec, zatrzymany przez amerykański patrol pod Ulm trafił do obozu jenieckiego w Weiden, gdzie przebywał zakonspirowany jako niższy rangą oficer SS. W 1946 uciekł z obozu z początkowym planem przedostania się do Palestyny pod opiekę wielkiego muftiego Jerozolimy, potem jednak zrezygnował z tego planu na rzecz przedostania się do Ameryki Południowej. Początkowo ukrywał się w Niemczech, dopóki nie nadarzyła się okazja do ucieczki za Ocean. Niezbędną pomoc zapewnił Eichmannowi Reinhard Gehlen, członek Zakonu Maltańskiego mający układy z Allenem Dullesen i Jamsem Jesusem Angletonem (obaj odznaczeni medalami zasług Zakonu Maltańskiego, długoletni pracownicy OSS i CIA), oraz austriacki biskup Alois Hudal we współpracy z argentyńskim kardynałem Antonio Caggiano i chorwackim księdzem franciszkańskim, Krunoslavem Draganovićem, oraz Adolfem Karlem Bayerem, rzymskim dyrektorem korporacji Caritas. Po otrzymaniu fałszywych dokumentów wystawionych przez ambasadę Argentyny, Adolf Eichmann otrzymał od Czerwonego Krzyża dokumenty uprawniające go do wyjazdu za granicę. W czasie swojej podróży z Niemiec, przez Szwajcarię do Włoch, Eichmann otrzymał schronienie w licznych klasztorach, m.in.: franciszkańskich i Zgromadzenia św. Rafała z Bawarii. W Genui Eichmann otrzymał stałą wizę argentyńską, by w czerwcu 1950 wypłynąć z portu wraz z innymi SS-manami, i przedostać się do Argentyny, rządzonej wówczas przez kawalera maltańskiego, Juana Perona, gdzie na miejscu, w Buenos Aires, otrzymał on argentyńskie obywatelstwo pod nowym nazwiskiem, jako Ricardo Klement. W 1951 lub 1952 (różne źródła podają tutaj sprzeczne informacje) dołączyła do niego jego żona, Veronika, która wraz z trójką dzieci przedostała się potajemnie do Argentyny składając wcześniej w RFN zeznanie, że jej mąż Adolf, zmarł podczas wojny.

Ekspert w dziedzinie historii powojennej nazistów, Prof. Dr. Holger M. Meding podaje, że do Argentyny mogło uciec nawet kilku tysięcy Chorwatów, Węgrów i Belgów związanych z nazistami, i co najmniej kilkudziesięciu wysokiej rangi nazistowskich zbrodniarzy. Już na terytorium Argentyny, ogromnej pomocy Eichamannowi i innym nazistom udzielił argentyński biznesmen niemieckiego pochodzenia, Horst Carlos Fuldner, który był właścicielem firmy CAPRI zajmującej się budową, naprawą i konserwacją elektrowni wodnych, i który zatrudniał w swej kompanii wielu byłych nazistów, rexistów (belgijscy zwolennicy nazizmu) i ustaszy, z Eichmannem włącznie. Aż do 1953 roku Adolf Eichmann pracował u Fuldnera w prowincji Tucuman, w północno-zachodniej Argentynie, kiedy to rozwiązał umowę o pracę i dzięki zarobionym pieniądzom przeniósł się do Buenos Aires. W stolicy, Eichamnn próbował szczęścia jako właściciel pralni i mechanik w fabryce Mercedes-Benz, wciąż utrzymując jednak kontakty z innymi ex-nazistami. W tym czasie, w kawiarni ABC, poznał Eichmann Josefa Mengele i nazistowskiego propagandzistę, Johanna von Leersa. Koledzy opisywali wówczas Eichmanna jako wesołego, sympatycznego, 50-letniego pedanta, jednak jego problem ze zbytnią gadatliwością po kilku kieliszkach budził wśród niektórych z nich obawy, o to że pewnego dnia może w niewłaściwym towarzystwie powiedzieć zbyt wiele. Eichmann coraz częściej sięgał do kieliszka, ponieważ czuł się zdradzony przez innych byłych nazistów, zeznających w Norymberdze. Zirytowany i rozczarowany, spotkał się regularnie z dwoma dziennikarzami: Willem Sassen, obywatelem Holandii i urodzonym w Niemczech obywatelem Argentyny, Eberhardem Fritschem. W czasie wojny Sasse, etniczny Holender, zgłosił się jako ochotnik do holenderskiej-kolaboracyjnej jednostki Waffen-SS, by już w 1945 uciec do Argentyny (kolaboranci niebędący Niemcami z reguły mieli łatwiejszą drogę ucieczki "szczurzym szlakiem", ponieważ uwaga aliantów skupiała się głównie na obywatelach III Rzeszy), gdzie został redaktorem pro-nazistowskiego czasopisma "Stern". Eberhard Fritsch natomiast, był redaktorem naczelnym wydawanego w Buenos Aires, niemieckiego, skrajnie prawicowego miesięcznika Der Weg (Droga), promującego tradycyjne niemieckie wartości i broniącego Narodowego-socjalizmu.

W latach 50-tych na trop Eichmanna ukrywającego się pod nazwiskiem Richardo Klement, trafili agenci BND, którzy na wniosek łowcy nazistów, Simona Wiesenthala, poszukiwali nazistowskich zbrodniarzy ukrywających się w Ameryce Południowej i na Bliskim Wschodzie, co zakrawa na ironię, zważywszy na fakt, że założyciel BND (wcześniej funkcjonującej jako Organizacja Gehlena) Reinhard Gehlen, sam pomagał nazistom w ucieczce do Argentyny. Były to jednak działania czysto formalne, bo analiza dostępnych materiałów dowodowych w postaci raportów BND, CIA i Interpolu, świadczy ewidentnie o tym, że BND wcale nie chciało schwytać Eichmanna i nawet wiedząc gdzie on aktualnie przybywa i pod jakim nazwiskiem się ukrywa, nie interweniowały, mimo wydanego w 1956 roku przez frankfurcką prokuraturę nakazu zatrzymania. O tym że Eichmann żyje w Buenos Aires pod nazwiskiem Richardo Klement, wiedział też kanclerz RFN, Konrad Adenauer, który według "Der Spiegel" wydał nawet BND dyspozycję, by niemieccy agenci śledzili Eichmanna i dowiedzieli się co wie i co byłby w stanie zeznać w razie procesu sądowego, gdyby do takowego doszło.

Całą tą misternie utkaną sieć powiązań łączy jeden szczególnie interesujący fakt: Większość osób zamieszanych w organizowanie nazistom drogi ucieczki i późniejszą ich ochronę, była albo członkami Zakonu Maltańskiego, albo osobami odznaczoną medalem zasług Zakonu Maltańskiego i/lub członkami zaprzyjaźnionych z Zakonem Maltańskim organizacji (Franciszkanie, Jezuici, Caritas, Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie itd.) - Reinhard Gehlen, Allen Dulles, James Jesus Angleton, Krunoslav Draganović, Adolf Karl Bayer, Konrad Adenauer. Bez wątpienia nie jest to tylko zbieg okoliczności, i Zakon organizował w ten sposób własną zakulisową politykę oparta na realizowaniu swoich partykularnych interesów. Interesujące jest też to, w jaki sposób po wojnie odbudowywano struktury państwa niemieckiego w postaci marionetkowego RFN, i w jak powierzchowny sposób przeprowadzona została denazyfikacja Niemiec. Tworzenie struktur wywiadu i kontrwywiadu Republiki Federalnej Niemiec powierzono kawalerowi maltańskiemu, Reinhardowi Gehlenowi, który najpierw za rządów Ludwiga Erharda, a potem Konrada Adenauera, utworzył pod auspicjami OSS Organizację Gehlena, przekształconą w 1956 roku na polecenie Adenauera w BND (Bundesnachrichtendienst - Federalna Służba Wywiadowcza (Informacyjna)).


Źródła:
http://www.constantinereport.com/the-long-road-to-eichmanns-arrest-a-nazi-war-criminals-life-in-argentina/
http://moversandshakersofthesmom.blogspot.com/2008/08/identity.html
http://www.ihila.phil-fak.uni-koeln.de/391.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Adolf_Eichmann
https://pl.wikipedia.org/wiki/Konrad_Adenauer

czwartek, 14 września 2017

Sojusz zachodnich służb (CIA, MI-6, BND) z OUN, UPA i niedobitkami SS


Gdy 19 sierpnia 2014 roku, w czasie walk z prorosyjskimi separatystami w obwodzie Donieckim zginął amerykański ochotnik po stronie Ukrainy, Mark Gregory Paslawsky, media zachodnie głównego nurtu rozpisywały się z uwielbieniem i nieskrywaną dumą nad Amerykaninem, który pojechałby bezinteresownie walczyć z Rosyjską agresją. Mało kto jednak zwrócił uwagę na pochodzenie i koneksje Paslawskiego, wnuka Nikoły Łebeda, urodzonego w 1959 na Manhattanie w Nowym Yorku.

Kim był Nikoła Łebed, pewnie wie każdy kto słyszał o zbrodniczej działalności ukraińskich nacjonalistów w czasie II wojny światowej. Nikoła był jednym z bardziej prominentnych członków powołanej w 1929 organizacji OUN (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów), do walki o utworzenie niepodległej Ukrainy. W latach 1932-1934, Łebed był łącznikiem Krajowej Egzekutywy OUN z Prowodem i zagranicą. Był jednym z organizatorów (obok Stepana Bandery) zamachu przeprowadzonego 15 czerwca 1934 roku, na ministra RP Bronisława Pierackiego. Uciekł przez Wolne Miasto Gdańsk do Niemiec, skąd jednak powrócił droga ekstradycji do Polski, by zostać osądzonym i skazanym na śmierć (karę zamieniono potem na dożywotnie więzienie). W 1939 po ataku III Rzeszy na Polskę uciekł z więzienia i w latach 1939-40 przebywał w Zakopanem gdzie szkolił się w tamtejszej szkole dywersyjno-wywiadowczej, prowadzonej przez Abhwerę. W 1940 spór o strategie działania doprowadził do rozpadu OUN-u na dwa skrzydła, bardziej umiarkowany i stawiający na ścisłą współpracę z Niemcami OUN/M kierowany przez Andrija Melnyka, i bardziej radykalny OUN/B kierowany przez Stepana Banderę i Nikołę Łebeda, pozytywnie nastawiony do nazizmu ale gotowy nawet walczyć z III Rzeszą, jeśli ta nie uzna w pełni niepodległej i niezależnej Ukrainy. W latach 1940-41 Łebed pełnił funkcje szefa tajnej policji OUN-B, Służby Bezpeky, rozpoczynając pogromy ludności żydowskiej. Po ataku Niemiec na ZSRR działacze OUN-B ogłoszają jednostronnie, 30 czerwca 1941 roku, deklarację niepodległości Ukrainy, co spotyka się z represjami ze strony nazistów, których sam Łebed jednak uniknął, przechodząc do ścisłej konspiracji. Po aresztowaniu 15 września 1941 roku przez Gestapo Lwa Rebeta, Łebed objął funkcję kierownika OUN-B, by już 4 października 1941 znowu popaść w niełaskę nazistów, którzy wydali za nim list gończy.

13 maja 1943 roku, w wyniku wewnątrz-partyjnego puczu, Nikoła zostaje odsunięty od władzy w OUN-B na rzecz triumwiratu tworzonego przez Zinowija Matła, Dmytro Majiwśkyja i Romana Szuchewycza. W 1943 był jednym z pomysłodawców czystek etnicznych na ludności polskiej, które przeszły do historii jako rzeź wołyńska, od czego sam Łebed później się odżegnywał próbując wybielić swoją osobę (prawdopodobnie zmianę zdania i próby odcięcia się od rzezi na polakach, podyktowane były rodzącymi się już wtedy planami zawarcia z AK antybolszewickiego sojuszu). W roku 1944 Łebed współtworzył UHWR (Ukraińska Główna Rada Wyzwoleńcza) i odpowiadał za kontakty organizacji jako Minister Spraw Zagranicznych. w tym samym roku, wraz z delegacją OUN-B, UPA i UHWR, Łeden udał się na zachód, w tym do Włoch, Watykanu i Szwajcarii w której przybywał wtedy głównodowodzący komórki OSS (przekształconej potem w SSU, i w końcu w CIA) w Europie, Allen Dulles (odznaczony medalem honorowym za zasługi Zakonu Maltańskiego). W latach 1947-1949 Nikoła nawiązał współpracę z CIC i CIA, by w ramach operacji CARTEL (przemianowanej później na AERODYNAMIC) zdobywać cenne informacje wywiadowcze z terenów Ukrainy i wspierać finansowo i materialnie ukraińskich nacjonalistów - współpracę nawiązano mimo nieprzychylnej opinii informatorów określających Łebeda jako "dobrze znanego sadystę i niemieckiego kolaboranta". W tym samym czasie CIA odrzuciło propozycje współpracy ze Stepanem Banderą, uważając go z mało użytecznego i nieprzewidywalnego.

Od 1947 Łebed zamieszkał w Monachium, gdzie trafił przeniesiony z Rzymu przez CIC, na prośbę Ojca Iwana Hryniocha (księdza grekokatolickiego i jednego z przywódców UHWR) działającego z polecenia Bandery, by uniknąć ekstradycji do ZSRR i osądzenia go o zbrodnie wojenne. Iwan Hrynioch, będący zaangażowanym ukraińskim nacjonalistą, pełnił rolę łącznika pomiędzy Arcybiskupem greckokatolickim Lwowa, Andrzejem Szeptyckim a biskupem Iwanem Buczko, przedstawicielem Kościoła Greckokatolickiego w Watykanie. Całkiem możliwe - choć są to jedynie moje domysły - że jeszcze w czasie swojej działalności na terytorium Ukrainy, Zarówno Łebed jak i Bandera mogli nawiązać znajomość z Reinhardem Gehlenem, głównodowodzącym niemieckiego wywiadu w Fremde Heere Ost (Obce Armie Wschód), członkiem Zakonu Maltańskiego (liczni członkowie tego zakonu utrzymywali kontakty z wysokiej rangi ukraińskimi hierarchami greckokatolickimi) i współpracownikiem Allena Dullesa. W 1948 Nikoła Łebed został przeniesiony do Nowego Yorku, by w sierpniu 1951 po osobistej interwencji Allena Dullesa, otrzymać amerykańskie obywatelstwo.

Pod koniec 1947 między Łebedem i Hryniochem z jednej strony, a Banderą z drugiej, wybuchł spór o role tego ostatniego w ukraińskim ruchu nacjonalistycznym i wizje przyszłej Ukrainy. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowej marginalizacji Bandery, choć wciąż był on bardzo popularny we Wschodniej Galicji i wśród ukraińskich uchodźców politycznych w Niemczech i Austrii, z których wielu było dawnymi członkami UPA i okrytego złą sławą Batalionu SS Galicja. Mimo że wywiad amerykański był nieufny i sceptyczny wobec Bandery, to w 1948 zwerbowali go sojusznicy USA, gdy za pośrednictwem byłego niemiecko-łotewskiego SS-mana, Gerhard von Mende, nawiązał on kontakty z brytyjskim MI-6 i zgodził się być ich współpracownikiem, co było potem powodem licznych napięć na linii Waszyngton-Londyn. W okresie między 1949-53 rokiem, służby USA i Wielkiej Brytanii aktywnie wspierały działania szpiegowskie i dywersyjne UPA na opanowanych przez ZSRR terytoriach Ukrainy, USA poprzez wspieranie i finansowanie grupy Łebeda i Hryniocha, a Wielka Brytania poprzez wspieranie i finansowanie grup ukraińskich nacjonalistów lojalnych wobec Stepana Bandery, a to wszystko działo się w czasie, kiedy na jaw wyszły już zbrodnie dokonane przez UPA na Wołyniu. W 1953 MI-6 pod naciskiem USA zerwało kontakt z Banderą na rzecz uznania Łebeda. W 1956 Bandera nawiązał na krótko współpracę z wywiadem włoskim SIFAR i nowo utworzonym niemieckim BND kierowanym przez Reinharda Gehlena, mimo to już do końca życia Bandera pozostał w cieniu Łebeda. Kres Stepana Bandery nadszedł 15 października 1959 roku, kiedy to został zamordowany przy użyciu pistoletu na cyjanek przez agenta KGB Bohdana Staszynskiego.

Po śmierci Bandery, Łebed pozostał jedynym znaczącym graczem o przywództwo nad ukraińskimi antykomunistycznym podziemiem. W latach 1952 - 1974, kierował Instytutem Badawczo-Wydawniczym Prolog, finansowanym za pieniądze CIA i używanym do prowadzenia analiz z sytuacji na Ukrainie i antykomunistycznej propagandy w środowiskach ukraińskich nacjonalistów i antykomunistów. W 1977 dzięki wstawiennictwu Zbigniewa Brzezińskiego został doradcą d.s bezpieczeństwa narodowego prezydenta Jimmiego Cartera. W 1985 roku General Accounting Office (Instytucja Kontrolna Kongresu USA) umieściła nazwisko Łebeda na liście nazistów i kolaborantów z czasów II wojny światowej, którzy z pomocą CIA i jej poprzedniczek (OSS i SSU) przedostali się do USA i otrzymali schronienie, a Office of Special Investigations (OSI) w Departamencie Sprawiedliwości, wszczęła przeciwko niemu i jemu podobnym śledztwo. Na liste podejrzanych trafiło też wielu innych przedstawicieli ukraińskiej emigracji w USA, takich jak były SS-man, Iwan Demjaniuk. W 1991 CIA zakończyło współpracę z Nikoła Łebedem i wywarły nacisk na OSI by zrezygnowała z planu zwrócenia się do rządów Niemiec, Polski i ZSRR o archiwalne dokumenty na temat przeszłości Łebeda.Nikoła Łebed zmarł w 1998 i został pochowany na cmentarzu South Bound Brook w New Jersey.

Cała sprawa pewnie nigdy nie ujrzała by światła dziennego, gdyby w 1998 Kongres USA nie postanowił odtajnić części tajnych archiwów CIA, na podstawie których profesorowie Richard Breitman i Norman J.W. Goda opracowali w 2010 roku raport, który stał się podstawą do wydanej później książki: “Hitler’s Shadow: Nazi War Criminals, U.S. Intelligence and the Cold War“ - przedstawiającej kulisy współpracy wywiadu USA z nazistami, faszystami i ich kolaborantami po zakończeniu II wojny światowej. Najsmutniejsze jest jednak to, jak nasi NATO-wscy "sojusznicy" bezceremonialnie olali ofiary wołyńskiej masakry z 43' i zasiedli do jednego stołu z członkami UPA i SS, a wszystkiemu najpewniej firmował Zakon Maltański ze swym "znamienitym" członkiem, Reinhardem Gehlenem i Allenem Dullesem. Do dzisiaj wielu ludzi w Polsce tkwi w zbiorowej nieświadomości tego co się wówczas działo za naszymi plecami, a do Zakonu Maltańskiego należy wielu polskich polityków.



Źródła:
https://www.archives.gov/files/iwg/reports/hitlers-shadow.pdf
http://www.constantinereport.com/american-killed-fighting-ukraine-nephew-cia-nazi-recruit-war-criminal-mykola-lebed/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Myko%C5%82a_%C5%81ebed%C2%B4

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stepan_Bandera
https://pl.wikipedia.org/wiki/Iwan_Hrynioch
https://pl.wikipedia.org/wiki/Organizacja_Ukrai%C5%84skich_Nacjonalist%C3%B3w


środa, 16 sierpnia 2017

Szczurzy szlak i Bank Watykański a sprawa zabójstwa Edwarda Hartshorne'a

Edward Yarnall Hartshorne, Jr. (ur. 30 sierpnia 1912 roku), absolwent uniwersytetu Harvarda, specjalista w dziedzinie socjologii i szkolnictwa, zaciekły antynazista i nieustępliwy demaskator spisku stojącego za ukrywaniem nazistów po wojnie i organizowaniem szczurzego szlaku (ratline), pracujący jako koordynator i oficer śledczy do spraw denazyfikacji niemieckiego systemu szkolnictwa wyższego w amerykańskiej strefie okupacyjnej, po zakończeniu II wojny światowej.

W czasie wojny, Edward Yarnall Hartshorne, krótko pracował w biurze analiz OSS (Office of Strategic Services), Secret Service i OWI ( ang. United States Office of War Information - Biuro Informacji Wojennej), by w kwietniu 1945 zostać przerzuconym do Niemiec w celu sporządzenia raportów i dokonani denazyfikacji na niemieckich uniwersytetach. Znany z pracowitości, skrupulatności i bystrego umysłu Edward Yarnall Hartshorne już w krótkim czasie dokonał kilku niepokojących odkryć, czym podpadł grupie wpływowych osób w OSS i CIC (Counter Intelligence Corps). Już w 1941 Hartshorne skompilował i wysłał do publikacji obszerną prace “Nazi Madness: November 1938,” - która jednak została utajniona i odkryta na nowo w 2008 roku w Kalifornii. Do 1946 roku sporządził on kilka obszernych raportów opisujących wydarzenia Nocy Kryształowej, Nocy Długich Noży, kolaboracji dostojników Kościoła Rzymsko-katolickiego z nazistami i szczurzego szlaku. W dużej mierze dzięki pracy Hartshorne'a na światło dzienne wyszły powiązania Ustaszy z Bankiem Watykańskim oraz postać duchownego, ks. Krunoslav Draganović'a, chorwackiego franciszkanina, żarliwego zwolennika ustaszy i jednego z głównych, obok austriackiego biskupa Aloisa Hudala, organizatorów szczurzego szlaku. To właśnie Krunoslav Draganović odpowiadał za pranie brudnych pieniędzy i złota Ustaszy, zdeponowanych w Banku Watykańskim (Vatican Bank lub IOR - Institute for the Works of Religion), pochodzących z rabunku ofiar reżimu i używanych do finansowania szczurzego szlaku. To Krunoslav Draganović organizował osobiście przerzut byłego dyktatora NDH, pułkownika Ante Pawelić-a, oraz "Rzeźnika z Lyonu", Klausa Barbie (odpowiedzialnego za wymordowanie 4 tyś francuskich cywilów, w tym Żydów) do zaprzyjaźnionej Argentyny rządzonej przez kawalera Maltańskiego, Juana Perona. Ponadto organizował on też przerzut wielu innych prominentnych ustaszy i nazistów, takich jak Ivan Devecic, dr Vjekoslav Vrančić, Djordje Peric (minister propagandy w rządzie ustaszy) czy Vilko Pecnikar (szef ustaszowskiej żandarmerii).


Na przełomie 1945-46 roku atmosfera robiła się coraz bardziej gorąca. Linia demarkacyjna pomiędzy strefą okupacyjną aliantów a strefą radziecką i jugosłowiańską powoli krzepła, więc naziści i ustasze znajdujący się po stronie opanowanej przez ZSRR i wojska nowo formującej się Jugosławii, musieli się spieszyć jeśli chcieli przedostać się do dużo bardziej przyjaznej strefy amerykańskiej, tym bardziej że szczegóły odnoście operacji przerzutu nazistów z Europy do Ameryki Południowej powoli wychodziły na światło dzienne, co groziło dekonspiracją i zablokowaniem całego procederu. Trzeba było szybko działać, nim cały misterny plan zawali się jak domek z kart. 28 sierpnia w Monachium prowadzącemu samochód Hartshornowi, drogę zajechał wojskowy Jeep który spowodował zatrzymanie pojazdu oficera śledczego, po czym zamaskowana postać z Jeep oddała strzał w twarz Hartshorne'a, a gdy ten zakrwawiony i na wpół przytomny osunął się z fotela kierowcy, napastnik podszedł do niego i dla pewności uderzył go jeszcze twardym przedmiotem w głowę. Edward Yarnall Hartshorne zmarł dwa dni później w szpitalu, a wiele z jego raportów utajniono. Sprawcy zamachu nie zidentyfikowano, ale prawdopodobnie działał on na zlecenie wysoko postawionych osób z CIC lub OSS.

Tymczasem bohaterowie sporządzonych przez Edward Yarnall Hartshorne-a raportów, cieszyli się wolnością, a nawet współpracowali odpłatnie z wywiadem amerykańskim. Krunoslav Draganović będący od 1961 r. obywatelem Austrii, za miesięczną pensje 60-tyś lirów gromadził dla amerykanów informacje o działaniach Tito i komunistów w Jugosławii, a Klaus Barbie współpracował z wywiadem amerykańskim w Boliwii, gdzie pomagał w organizowaniu zamachu stanu w celu wyniesienie do władzy proamerykańskiego dyktatora.


Źródła:
http://www.constantinereport.com/nazi-ratlines-via-the-vatican-the-army-cic-the-murder-of-edward-harshorne-jr/
http://web.archive.org/web/20071006220906/http://www.jasenovac-info.com/cd/biblioteka/pavelicpapers/draganovic/kd0003.html
http://web.archive.org/web/20071006220839/http://www.jasenovac-info.com/cd/biblioteka/pavelicpapers/cia/cia0002.html
https://en.wikipedia.org/wiki/Edward_Y._Hartshorne
https://en.wikipedia.org/wiki/Krunoslav_Draganovi%C4%87
https://en.wikipedia.org/wiki/Alois_Hudal

wtorek, 18 lipca 2017

Użyteczni Naziści - Polityka otwartych drzwi i wysokie emerytury dla byłych nazistów w USA.

SAA(US Social Security Administration - amerykański odpowiednik naszego ZUS-u) wypłacił w sumie ponad 20,2 mln dolarów, 133 byłym nazistom, w ramach emerytur i innych świadczeń socjalnych wypłacanych przez okres około 50-lat, w tym nawet wtedy kiedy beneficjenci owej pomocy nie mieszkali na terytorium USA i nie posiadali amerykańskiego obywatelstwa. To nie żadna teoria spiskowa, to szokujące i oburzające fakty, na temat tego jak rząd USA za plecami podatników wydawał ich pieniądze na wspieranie tzw. "użytecznych nazistów", wśród których byli nawet nieosądzenie zbrodniarze wojenni.


Wśród beneficjentów pomocy socjalnej USA znaleźli się między innymi byli SS-mani, komendanci obozów koncentracyjnych, byli członkowie gestapo i plutonów egzekucyjnych, naukowcy, pracownicy administracji, biurokraci, osoby odpowiedzialne za mordy na cywilach i kolaboranci. Z pośród 20,2 mln dolarów pomocy socjalnej, większość wypłacono beneficjentom w latach 90-tych, a 14 mln wypłacono osobom nigdy nie przebywającym nawet na terytorium USA. Do takich niepokojących wniosków doszedł w wyniku mozolnego śledztwa amerykański Department of Justice (DOJ), badający nieprawidłowości w SAA, a ujawniła je pod koniec 2014 roku agencja prasowa Associated Press. Ujawnione informacje dostarczają kolejnych dowodów na istnienie w USA głęboko zakonspirowanego państwa w państwie, chronionego przez tajne służby (CIA, FBI) i sympatyzujących z nimi polityków i pracowników administracji (zwłaszcza proweniencji republikańskiej). Nie ma w tym nic dziwnego, jeśli by tylko przyjrzeć się korzeniom CIA, powstałej w 1946 z przekształcenia dotychczasowej OSS (Office of Strategic Services) przez Allena Dullesa (pierwszego szefa CIA), który otwarcie sympatyzował z nazizmem i faszyzmem, a w czasie wojny ze swej placówki w Bernie, korespondował regularnie z Heinrichem Himmlerem. We współprace przy tworzeniu CIA zaangażowani byli również inni sympatycy nazizmu, tacy jak James Jesus Angleton, czy Prescott Sheldon Bush - Ojciec George'a H.W. Busha (41. prezydenta Stanów Zjednoczonych), dziadek George'a W. Busha (43. prezydenta Stanów Zjednoczonych) oraz Jeba Busha (gubernatora Florydy). Ten drugi powiązany był z radykalną frakcją w ramach Partii Republikańskiej, która planowała przeprowadzić w USA w 1933 roku zamach stanu, by ustanowić w Ameryce dyktaturę wzorowaną na dyktaturach faszystowskich w Europie. Z organizacją powiązany był również Reinhard Gehlen, twórca bliźniaczej do CIA Organizacji Gehlena przekształconej w 1956 w BND (Bundesnachrichtendienst - Federalna Służba Wywiadowcza).

Z pośród bardziej "prominentnych" beneficjentów amerykańskiej pomocy socjalnej, wymienić można choćby:

- Johna Avdzeja, gubernatora wojskowego na okupowanym przez Rzesze terytorium Białorusi (okolice miasta Stolpce), przesiedlony w ramach umowy rządu USA z RFN, do Niemiec Zachodnich w 1984, zmarły w 1998. John Avdzej był osobiście zaangażowany w czystki etniczne na Żydach i Polakach na terytorium Białorusi. O jego nielegalnej naturalizacji (nadaniu obywatelstwa) w 1959, informował już wcześniej John Loftus, prawnik prowadzący prywatne śledztwo.

- Arthur Rudolf, niemiecki naukowiec i specjalista od silników rakietowych.

- Jakob Dezinger, były członek Waffen SS (od 1942), członek niesławnych szwadronów śmierci "Trupiej Czaszki", po wojnie zamieszkały w stanie Ohio, z powodzeniem rozkręcił drobny biznes produkcji wyrobów plastikowych.

- Martin Hartmann, również były członek batalionu SS "Trupiej Czaszki" i były strażnik w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen.

- Elfriede Rinkel, prawdopodobnie jedyna kobieta nazistka na liście płac SAA, była strażniczka obozu koncentracyjnego dla kobiet w Ravensbrueck.

- Iwan Demjaniu, ukraiński kolaborant z czasów II wojny światowej, były SS-man i strażnik więzienny w obozach koncentracyjnych w Trawnikach, Sobiborze, Treblince i Flossenbürgu gdzie obsługiwał komory gazowe i zwany był „Iwanem Groźnym”.

Wymieniać by jeszcze długo, ale te kilka przykładów w zupełności wystarczy na zobrazowanie tego jak wyglądał cały proceder. U schyłku III Rzeszy, użyteczni naziści i ich sojusznicy (Banderowcy, Ustasze, kolaboranci z terenów państw Bałtyckich i Europy środkowo-wschodniej) przerzucani byli do USA (w sumie mogło być ich nawet ok 10 tyś), gdzie tworzyli kadry naukowe, sprzedawali cenne informacje lub pomagali w tworzeniu tajnych służb USA i krajów sojuszniczych (BND) oraz proamerykańskich organizacji paramilitarnych. Wielu z nich całymi dekadami służyło w CIA i FBI, i otrzymywało wysokie państwową pensje. W przypadku ocalonych Banderowców czy Ustaszy, planowano ich wykorzystanie do tworzenia antykomunistycznych oddziałów "wyzwoleńczych" w przypadku spodziewanej wojny ze Stalinem lub Tito, lub jako straszaka w czasie negocjacji z tymi mocarstwami. W prawdzie w latach 80-tych i 90-tych, a zwłaszcza po podpisaniu w 1983 z RFN porozumienia o repatriacji (powrocie do Niemiec) wielu z byłuch ex-nazistów i byłych SS-manów zostało pozbawionych amerykańskiego obywatelstwa, to jednak w dalszym ciągu otrzymywali oni ogromne pieniądze od SAA, na które zwykły amerykański obywatel nie może sobie pozwolić, wszak w tym kraju ludzie z poza systemu musza radzić sobie sami, natomiast ludzie z systemu mogą zawsze liczyć na hojną i łaskawą rękę państwa (cała reszta szaraczków może liczyć co najwyżej na niewidzialną rękę rynku).


Źródła:
http://www.washingtontimes.com/news/2015/jun/1/watchdog-suspected-ex-nazis-got-202m-in-social-sec/
http://www.nytimes.com/1984/10/20/world/second-man-linked-to-nazis-quits-us.html
https://www.wsws.org/en/articles/2015/06/04/nazi-j04.html
http://www.reuters.com/article/idUS393731868720130306
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_denaturalized_former_citizens_of_the_United_States
https://en.wikipedia.org/wiki/Prescott_Bush

wtorek, 6 czerwca 2017

Reinhard Gehlen i Zakon Maltański


Reinhard Gehlen (1902 - 1979), niemiecki generał brygady w okresie II wojny światowej, głównodowodzący niemieckiego wywiadu wojskowego na froncie wschodnim - Fremde Heere Ost (Obce Armie Wschód).

Reinhard Gehlen był synem drobnego przedsiębiorcy i właściciela księgarni. W 1920 przystąpił do Reichswehry, a w 1935 ukończył Akademie Wojskową. W czasie kampanii wrześniowej był szefem dywizji w stopniu majora, w 1940 w czasie kampanii francuskiej awansował na oficera łączności w armii feldmarszałka Walthera von Brauchitscha, a w lipcu 1941 został podpułkownikiem, po czym został wysłany na front wschodni. W grudniu 1944 awansowany do stopnia generała-majora, a na wiosnę 1945 r. na generała-porucznika. W czasie swojej działalności na wschodzie, odznaczony został Niemieckim Srebrnym Krzyżem, chociaż pod koniec wojny popadł w niełaskę Hitlera z racji na jego realistyczny raport odnośnie trudnej sytuacji na froncie wschodnim, który Hitler uznał ze przejaw defetyzmu. Zdymisjonowany 9 kwietnia 1945 roku, potajemnie przedostał się na zachód do alianckiej strefy okupacyjnej gdzie 22 maja 1945 dostał się do amerykańskiej niewoli. Reinhard Gehlen, podobnie jak jego brat Hans Giovanni Gehlen, byli od lat 30-tych członkami Zakon Maltańskiego (Suwerenny Rycerski Zakon Szpitalników Świętego Jana, z Jerozolimy, z Rodos i z Malty), co prawdopodobnie pomogło później Gehlenowi w negocjacjach odnośnie uwolnienia i podjęcia współpracy.

Już w roku 1945, Reinhard Gehlen z upoważnienia amerykanów rozpoczął tworzenie z byłych nazistów struktur Organizacji Gehlena będącej europejskim ramieniem OSS (Office of Strategic Services - Biuro Służb Strategicznych - prekursorki CIA) i głównym ogniwem pod przyszłą Operacje Gladio. W kwietniu 1956 Organizacja Gehlena została przekształcona w BND (Bundesnachrichtendienst - Niemieckie Federalne Służby Wywiadowcze), a on sam pozostał jej naczelnikiem aż do 1968 roku, kiedy to przeszedł na emeryturę by dożyc spokojnej starości i umrzeć w 1979, cały czas otrzymując od państwa Niemieckiego wysoką państwową emeryturę i nie będąc nigdy pociągniętym do odpowiedzialności za swoje zbrodnie.

W latach 40-tych jako naczelnik Organizacji Gehlena pomagał w ramach Operacji ODESSA w organizowaniu szczurzego szlaku (ratline) którym byli naziści uciekali do Ameryki Południowej, oraz Operacji Paperclip (Spinacz). W ramach swojej organizacji zatrudniał czasowo (za wiedzą OSS) takich zbrodniarzy wojennych i byłych SS-manów jak dr Franz Alfred Six, Emil Augsburg czy Klaus Barbie ("Kat z Lyonu"). 17 listopada 1948 roku, Reinhard Gehlen został odznaczony przez Zakon Maltański ich najwyższym odznaczeniem, Wielkim Krzyżem Zasług (Gran Croci Al Merito Conplacca - przekształconym w latach 60-tych w Order Zasługi Zakonu Maltańskiego - Order Pro Merito Melitensi). W uzasadnieniu podano zasługi w walce z "bezbożnym komunizmem", chociaż szczegółem jest że w ramach działań Gehlena rykoszetem oberwało też wielu ludzi nie będących komunistami. Gran Croci Al Merito Conplacca był odznaczenie państwowym, gdyż Zakon Maltański uznawany jest przez szereg państw za suwerenny podmiot prawa międzynarodowego (de facto i de iure jest to ex-terytorialne państwo). Innymi "prominentnymi" zdobywcami tego odznaczenia byli między innymi Ronald Reagan i George H.W. Bush, mimo że nie byli oni nawet katolikami (Zakon jest instytucją ekumeniczną i ma swoje filie w środowiskach protestanckich i prawosławnych).

Nie wiadomo jak silna była "frakcja maltańska" w ramach NSDAP w czasie trwania III Rzeszy, ale wiadomo na pewno, że pod koniec wojny Zakon Maltański walnie przyczynił się do uratowania wielu nazistów (jak Klaus Barbie czy Adolf Eichmann który znalazł schronienie w Argentynie, rządzonej wówczas przez Juana Perona również będącego członkiem Zakonu Maltańskiego), poprzez finansowanie Operacji ODESSA i szczurzego szlaku, wydawanie fałszywych dokumentów, pomoc materialną i kontakty zapewniające zbiegłym nazistom bezpieczne schronienie na miejscu. Tak więc Zakon Maltański stał się de facto jednym z głównych sponsorów i organizatorów tego nikczemnego procederu, wraz z niesławnym biskupem Aloisem Hudalem i założycielem OSS, Allen Dullesem. Członkiem Zakonu był również kanclerz III Rzeszy z okresy podpisania konkordatu, i jeden z architektów dojścia nazistów do władzy, konserwatysta, Franz Von Pappen.

Emblemat Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników Świętego Jana, z Jerozolimy, z Rodos i z Malty


Chociaż obecnie Zakon Maltański odcina się od swojej niechlubnej przeszłości i prowadzi intensywną propagandę w celu wybielenia swojego wizerunku i ukazania siebie jako niezaangażowanej politycznie, instytucji charytatywnej, to działania te są jedynie wyrazem trawiącego organizację fałszu i obłudy, bo do dzisiaj potomkowie nazistów pełnią w Zakonie prominentne stanowiska, jak choćby Albrecht Freiherr von Boeselager, Wielki Szpitalnik Zakonu w latach 1989-2014 i Wielki Kanclerz Zakonu od 2014 roku, syn wpływowego nazisty, Philippa Freiherra von Boeselager (początkowo lojalnego i żarliwego zwolennika Hitlera, potem jednego z uczestników przygotowywanego na niego w Wilczym Szańcu zamachu bombowego).


Żródła:
http://www.constantinereport.com/reading-list-reinhard-gehlen-the-knights-of-malta/
https://1phil4everyill.wordpress.com/tag/martin-bormann/#SMOM
https://en.wikipedia.org/wiki/Sovereign_Military_Order_of_Malta
https://en.wikipedia.org/wiki/Reinhard_Gehlen
https://en.wikipedia.org/wiki/Franz_von_Papen
https://de.wikipedia.org/wiki/Albrecht_Freiherr_von_Boeselager
https://de.wikipedia.org/wiki/Philipp_Freiherr_von_Boeselager
https://en.wikipedia.org/wiki/Adolf_Eichmann
"Western Anti-Communism and the Interdoc Network: Cold War Internationale" - Giles Scott-Smith





czwartek, 1 czerwca 2017

Operacja Kondor i zbiegli naziści w Ameryce Południowej



Pewien XVI-wieczny, włoski teoretyk polityki i wojskowości, Niccolo Machiavelli, stwierdził kiedyś że: "Cel uświęca środki". Prawie 500-lat po jego śmierci Amerykanie okazali się chyba jego najlepszymi uczniami, wcielając tą maksymę w życie z zabójcza wręcz skutecznością i na niespotykaną dotąd skalę, kiedy to pod pretekstem zwalczania komunizmu i wpływów ZSRR, zainicjowali on w Ameryce Łacińskiej kampanię terroru której ofiarami padły setki tysięcy ludzi, czasem rzeczywistych komunistów, w większości jednak zwykłych ludzi nie popierających ani USA, ani ZSRR, a których jedynym grzechem był sprzeciw wobec kompradorskich elit, nieskutecznej doktryny gospodarczej neoliberalizmu i systemowego okradania ich krajów z dóbr naturalnych. W latach 70-tych z pomocą ex-nazistów uciekających do Ameryki Południowej szczurzym szlakiem, amerykanie rozpoczęli wdrażanie swojej śmiercionośnej, makiawellicznej doktryny dominacji politycznej i ekonomicznej w regionie, wywodzącej się jeszcze z XIX-wiecznej doktryny Monroe'a.

W 1823 opracowano doktrynę Monroe'a, która wyznaczała potem główny tor amerykańskiej polityki zagranicznej przez niemal 200 lat. Doktryna ta opierała się na założeniu, że obie Ameryki stają się strefą wpływów USA którego zadaniem jest ochrona tego obszaru przed penetracją europejskich mocarstw kolonialnych (zwłaszcza Hiszpanią). W 1904 doktrynę rozszerzono dodatkowo o interpretację Theodora Roosevelta, dopuszczającą możliwość otwartej interwencji zbrojnej w krajach Ameryki Łacińskiej w przypadku dojścia do władzy anty-amerykańskich rządów. W latach 40-tych, kiedy III Rzesza chyliła się ku upadkowi, służby specjalne USA bez zgody Departamentu Stanu przeprowadziły Operację Spinacz (ang. Operation Paperclip) której celem było przerzucenie do Ameryki Północnej możliwie dużej liczby tzw. użytecznych nazistów, naukowców, inżynierów, doświadczonych agentów, oficerów itd. którzy mogli potem posłużyć USA w zwalczaniu wpływów ZSRR i niezależnych polityków w krajach Ameryki łacińskiej. W 1947 do arsenału ideologicznego USA dołączono dodatkowo doktrynę Trumana, a w latach 70-tych doktrynę Reagana, które usprawiedliwiały wszelkie niemoralne działania służb amerykańskich w obronie amerykańskiej strefy wpływów przed faktycznymi i domniemanymi sojusznikami ZSRR, lub po prostu przeciwnikami amerykańskiej eksploatacji neokolonialnej krajów 3-go świata. W ramach Operacji Spinacz przerzucono do USA ponad 80-ciu wysokich rangą nazistów, członków NSDAP i SS, niejednokrotnie odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne. USA nie czyniły również problemów przy organizowaniu Operacji ODESSA i tzw. szczurzego szlaku którym przerzucono z Niemiec do krajów Ameryki Południowej tysiące innych nazistów. Główną rolę w organizowaniu dla nazistów drogi ucieczki przez Atlantyk odegrali Allen Dulles (Szef OSS - Office of Strategic Services, w Europie i jeden z twórców i długoletnich szefów CIA będącej kontynuatorem OSS), James Jesus Angleton i Erhard Dabringhaus. Allan Dulles od października 1942 roku kierował placówką OSS w szwajcarskim Bernie gdzie regularnie spotykał się z emisariuszami Himmlera, takimi jak Hjalmar Schacht. Po wojnie Dulles i Schacht kontynuowali współpracę wciągając w nią jeszcze Jamesa Jesusa Angletona, Reinharda Gehlena (nazistowski generał Wermachtu, po wojnie agent OSS, założyciel Organizacji Gehlena przekształconej potem w Bundesnachrichtendienst - Federalna Służba Wywiadowcza, w skrócie BND), i osławionego komandosa, Otto Skorzennego. Allen Dulles i James Jesus Angleton już od czasów II wojny światowej podejrzewani byli o pro-faszystowskie sympatie, co jednak nie przeszkadzało im dalej pracować dla amerykańskich służb, a w pewnym momencie stanowiło to wręcz istotny atut. W trakcie Operacji Spinacz i Operacji ODESSA oraz za pomocą utworzonego w jej toku "szczurzego szlaku", udało się ewakuować do obu ameryk takich nazistów jak Werner von Braun, Bernhard Tessman, Arthur Rudolph, Kurt Blome, Walter Schreiber, Reinhard Gehlen, Alexander Lippisch, Hans von Ohain, Kurt Lehovec, Hubertus Strughold, Dr. Josef Mengele, Walter Rauff, Klaus Barbie, Paul Schäfer, Dr. Aribert Heim i wielu innych, z pośród których większość znalazła zatrudnienie w amerykańskich instytutach naukowo-badawczych, agenturach i szwadronach śmierci.

Wielu z nich potrafiło się potem bardzo dobrze ustawić w nowej rzeczywistości, czego przykładem jest Klaus Barbie (1913-1991), zbrodniarz niemiecki, szef Gestapo w Lyonie we Francji i SS Hauptsturmführer znany pod pseudonimem „Rzeźnik z Lyonu”, odpowiedzialny za deportację 7500 osób (głównie ukrywających się Żydów, w tym 44 dzieci), i zamordowanie 4342. W latach 1945-1955 pracował na usługach amerykańskiego i brytyjskiego wywiadu we Francji i otrzymywał co miesiąc 1700 dolarów pensji. W 1955 przestał być już potrzebny we Francji, więc CIA pomogło mu przedostać się do Argentyny, a stamtąd do Boliwii gdzie pod zmienionym nazwiskiem, jako Klaus Altmann zamieszkał w La Paz stając się poważnym baronem narkotykowym i informatorem CIA. W 1965 został zwerbowany do stworzonych przez Reinharda Gehlena tajnych służb RFN - Bundesnachrichtendienst (BND), gdzie działał pod pseudonimem "Adler" (Orzeł) i otrzymywał miesięcznie 500 marek niemieckich (w tym okresie prawdopodobnie wciąż jeszcze pracował dla CIA). W 1967 pomógł CIA w schwytaniu argentyńskiego rewolucjonisty, Che Guevary. W latach 1964 i 1971 Klaus Barbie, finansowany przez handlarzy kokainy i CIA, z pomocą byłych nazistowskich renegatów i europejskich najemników wspomógł zamachy stanów który doprowadziły do władzy pro-amerykańską juntę wojskową (René Barrientos Ortuño i Alfredo Ovando), a potem marionetkowego dyktatora Hugo Banzer Suáreza. W tym okresie Klaus Barbie zyskał w Boliwii bardzo wysoką pozycje i pomagał w szkoleniu zwalczających opozycje szwadronów śmierci wzorowanych na nazistowskich Einsatzgruppen. W 1971 został wytropiony i rozpoznany przez "łowców nazistów" Serge'a i Beatę Klarsfeldów, jednak jego aresztowanie i ekstradycja do Francji miało miejsce dopiero 18 stycznia 1983 po zmianie władzy i ustąpieniu chroniącego go dotąd dyktatora, Hugo Banzera Suáreza.

Po zbudowaniu silnych kadr złożonych z rozsianych po całej Ameryce Południowej agentów OSS (później CIA) i byłych nazistów, administracja USA przystąpiła do wymieniania niewygodnych polityków (czyli takich którzy mieli czelność prowadzić niezależna politykę i dbać o dobro swojego kraju) na szereg uległych, skorumpowanych i często nieudolnych, marionetkowych dyktatorów takich jak Augusto Pinochet w Chile, Alfredo Stroessner w Paragwaju, Jorge Rafael Videla w Argentynie, Hugo Banzer Suarez i Luis García Meza Tejada w Boliwii, Aparicio Méndez Manfredini w Urugwaju czy Artur da Costa e Silva w Brazylii. Tam gdzie interesy Stanów Zjednoczonych bywały naruszane przez niezależnych polityków próbujących powstrzymać amerykanów przed neokolonialną eksploatacją ich krajów z surowców naturalnych, tam automatycznie z ramienia CIA (pod pretekstem zwalczania komunizmu) i przy wsparciu doświadczonych ex-nazistów dokonywano zamachów stanu i do władzy wynoszono marionetki, stające na szczycie nowych, kompradorskich elit okradających własny kraj. Pierwszym z dyktatorów wyniesionych do władzy w tym regionie był potomek niemieckich imigrantów z Bawarii, Alfredo Stroessner który w 1954 przejął w Paragwaju władze w wyniku zamachu stanu i który oparł swoja władzę na brutalnych bojówkach i tajnej policji szkolonej przez byłych SS-manów i byłych gestapowców. W 1971 w wyniku siłowego przewrotu z poparciem USA i Brazylii władzę w Boliwii przejął Hugo Banzer, a w latach 1973-1976 do władzy doszli Augusto Pinochet, Aparicio Méndez i Rafael Videla, którzy również oparli swoje rządy na aparacie terroru zbudowanym na szkolonych przez byłych SS-manów organizacjach paramilitarnych (tzw. szwadronach smierci) i policjach politycznych (DINA). W większości przypadków bezpośrednim impulsem do przewrotu były zapowiedzi wywłaszczenia wielkich latyfundystów i znacjonalizowania przedsiębiorstw wydobywczych będących w prywatnych rękach amerykańskich korporacji (zwłaszcza kopalnie miedzi w Chile czy kopalnie cyny i srebra w Boliwii) i transferujących pokaźne zyski za granice oddając miejscowym jedynie ochłapy.

Jednak ustanowione marionetkowe dyktatury stanęły przed groźbą społecznej rewolty ze strony niezadowolonych, spauperyzowanych, okradanych mas, oraz lewicowych i emancypacyjnych ruchów (często wspieranych przez ZSRR i Kube) stawiających otwarcie zbrojny opór latynoskim dyktatorom. Groźba utraty kontroli nad regionem skłoniła rząd USA i podległe im marionetkowe rządy krajów regionu Cono Sur (południowa część Ameryki Południowej) do zainicjowania na początku lat 70-tych Operacji Kondor, skierowanej przeciw opozycji anty-dyktatorskiej. Jednak do przeprowadzenia operacji zakrojonej na tak szeroką skale, potrzeba było doświadczonych oficerów i wykonawców, i wtedy z pomocą przyszli ukrywający się w Ameryce Południowej zbiegli naziści, głównie byli SS-mani i gestapowcy, napływający tam od lat 40-tych. Ex-naziści szybko wdrożyli się w powstający system terroru szkoląc bojówki i tajne policje z Paragwaju, Argentyny (Policía Federal Argentina - PFA, Batallón de Inteligencia 601 - Batalion Wywiadu 601, Triple-A), Chile (DINA, Frente Nacionalista Patria y Libertad - Front Narodowy Ojczyzna i Wolność) i Boliwii, w technikach walki, tłumienia nastrojów społecznych, tortur, terroru, zastraszeń, przesłuchiwań, zabójstw politycznych, szpiegostwa, infiltracji i dezinformacji, a w niektórych przypadkach stając się wysoko postawionymi pracownikami tych służb (Walter Rauff - główny doradca w DINA i osobisty przyjaciel szefa tej organizacji, Manuela Contrerasa). Plan Operacji Kondor stworzony został na konferencji w Santiago de Chile w listopadzie 1975 na spotkaniu liderów tajnych policji politycznych Argentyny, Boliwii, Chile, Paragwaju i Urugwaju. Henry Kissinger, Sekretarz Stanu w rządzie Nixona, udzielił akcji cichego poparcia i wspomagał tajne policje latynoskich dyktatur w szeroko zakrojonej akcji niszczenia politycznych oponentów, której ofiarami padło co najmniej 50 tys. osób, ok 30 tys. "zaginęło" a 400 tys. osób zostało uwięzionych. W ramach Operacji Kondor zamordowano poprzez wstrzyknięcie trucizny noblistę znanego z ciętej krytyki reżimu Pinocheta, Pablo Nerudę, oraz wielu innych czołowych intelektualistów, polityków i aktywistów krytykujących pro-amerykańskie reżimy, takich jak Martín Almada, aresztowany w Paragwaju w 1974, przetrzymywany i torturowany przez 3-lata i w końcu zamordowany, William Beausire porwany z lotniska w 1974, przetrzymywany i prawdopodobnie zabity w Villa Grimaldi, Andrés Pascal Allende (wnuk Salvador Allende) zamordowany w 1976 w Kostaryce, Carmelo Soria, hiszpański dyplomata zamordowany w 1976, Generał Carlosa Pratsa zabity wraz z żoną w 1974 przez chilijskie DINA, czy zabity w wyniku zamachu bombowego, 21 września 1976 roku były minister spraw zagranicznych w rządzie Salvadora Allende i największy na zachodzie krytyk reżimu Pinocheta, Orlando Leteliera - są to jednak jedynie te najbardziej znane ofiary Operacji Kondor, która przez ponad dwie dekady doprowadziła do zamordowania setek politycznych oponentów, krytyków i aktywistów, oraz tysiące ich sympatyków, a wszystko w imię politycznych i ekonomicznych interesów USA i kolaborującej ze Stanami elity kompradorskiej krajów latynoamerykańskich.

Operacja Kondor osłabła w latach 80-tych, kiedy latynoscy dyktatorzy powoli zaczynali tracić władzę, a jej ostateczny kres przyszedł w 1989 wraz z ustąpieniem ze stanowiska prezydenta USA, Ronalda Reagana (operacja prowadzona była za prezydentury Johnsona, Nixona, Forda, Cartera i Reagan, w zupełnej tajemnicy przed amerykańskim społeczeństwem). Cała spraw wokół Operacji Kondor prawdopodobnie przeszła by bez echa gdyby nie paragwajski sędzia, José Fernandez który 22 grudnia 1992 odwiedził komisariat na przedmieściu Lambaré Asunción w poszukiwaniu informacji na temat zaginięć więźniów politycznych z czasów dyktatury Alfredo Stroessnera, kiedy to odkrył on tzw. "archiwa terroru" opisujące szczegóły dotyczące losu tysięcy latynoamerykanów, których potajemnie porywały, torturowały i zabijały służby bezpieczeństwa Argentyny, Boliwii, Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju. Kolejnych informacji dostarczyło odtajnienie tajnych archiwów chilijskiej junty w 2000 roku, oraz archiwów w innych krajach uczestniczących w tym procederze. Szczegóły akcji terroru chilijskiego reżimu opisują między innymi: Raport Rettiga ogłoszony w lutym 1991 roku, oraz Raport Valecha opublikowany 29 listopada 2004 r. Szczegółów na temat Operacji Kondor dostarcza również ceniony argentyński pisarz i poeta, laureat Nagrody Cervantesa (2007), Juan Gelman, były członek partyzantki Montoneros którego syn i synowa zostali zamordowani przez argentyńską juntę, a wnuczkę oddano do adopcji (częstą praktyką junty było oddawanie do adopcji dzieci pomordowanych aktywistów) i dopiero po latach poszukiwań udało mu się ją odnaleźć w 2000 roku w Urugwaju.


Źródła:
http://www.veteranstoday.com/2016/12/18/nazis-trained-and-supported-chiles-operation-condor-activities/
http://www.larouchepub.com/other/2005/3212_operation_condor.html
http://www.constantinereport.com/nazis-under-the-wing-of-operation-condor-3/
http://www.telesurtv.net/english/news/Na.....-0004.html
https://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Condor
https://en.wikipedia.org/wiki/Klaus_Barbie
https://en.wikipedia.org/wiki/Reinhard_Gehlen
https://en.wikipedia.org/wiki/Allen_Dulles
https://en.wikipedia.org/wiki/Death_squad
https://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Paperclip
https://en.wikipedia.org/wiki/Monroe_Doctrine


poniedziałek, 29 maja 2017

Brytyjski terroryzm: Od ulsterskich szwadronów śmierci po islamskich "bojowników o wolność"


Konflikt pomiędzy Irlandczykami a Brytyjczykami w Ulsterze trwa już przeszło 50 lat, i choć od podpisania Porozumienia wielkopiątkowego w Belfaście w 1998 roku, skala przemocy spadła, to wciąż dochodzi tam do aktów przemocy na tle politycznym, etnicznym i religijnym. Irlandia, jakby nie było, zamieszkiwana jest przez celtyckich Irów (praprzodków Irlandczyków) od tysięcy lat, podczas kiedy osadnictwo angielskie na większą skalę traw na tych ziemiach ledwo od XVII wieku, kiedy to Anglia po wielu trudnościach ostatecznie podporządkowała sobie całą wyspę. Początkowo osadnictwo angielskie skupiło się na wschodzie wyspy, wokół dzisiejszego Dublina, na obszarze zwanym wówczas The Pale i już od średniowiecza zasiedlanym przez niewielkie grupy germańskich Normanów i Anglo-sasów (głównie drobnych kupców). Z czasem jednak kolonizatorzy wyparci zostali na północ wyspy, w rejon dzisiejszego Ulsteru, ponieważ obszar ten był dla przybyszy bezpieczniejszy w obliczu ciągłych buntów rdzennej ludności, groźby desantu wojsk francuskich i hiszpańskich (wielokrotnie wspierających miejscowych powstańców) a ponadto był słabiej zaludniony co stwarzało dodatkowe korzyści przy parcelowaniu i zagospodarowywaniu tych terytoriów.

Już od samego początku dało się odczuć wyraźną niechęć między rdzennymi Irlandczykami i angielskimi kolonizatorami, wynikającą nie tylko z różnic kulturowych i etnicznych, ale przede wszystkim z wyznaniowych, wszak Irlandczycy byli z reguły rzymskimi-katolikami, zaś Anglicy i Anglo-szkoci przybywający na te ziemie z Brytanii, protestantami (głównie Anglikanami i Kalwinistami). Do obrony politycznych interesów miejscowych w 1919 powołana została IRA (ang. Irish Republican Army - Irish Republican Army) walcząca najpierw o niepodległość dla całej Irlandii, a potem po jej podzieleniu w wyniku Traktatu angielsko-irlandzkiego z 1921 roku, o odzyskanie Irlandii Północnej (zwanej też Ulsterem) i włączenie jej do Republiki Irlandii. W latach 70-tych IRA (a raczej jej radykalna gałąź - Tymczasowa Irlandzka Armia Republikańska), nawiązała ścisłą współpracę z palestyńskimi organizacjami terrorystycznymi (szczególnie z Al-Fatah, Ludowym Frontem Wyzwolenia Palestyny i innymi organizacjami skupionymi w OWP), co spotkało się z ostra krytyką i propagandą ze strony władz brytyjskich. Jak jednak okazało się później, była to ze strony Brytyjczyków rażąca hipokryzja, gdyż oskarżali oni stronę przeciwna o terroryzm w czasie kiedy sami aktywnie wspierali międzynarodowy terroryzm, i to na dużo większą skalę jak ich przeciwnicy. Początki brytyjskiego terroryzmu można datować na koniec XVIII wieku, kiedy to założony przez oranżystowskich lojalistów Orange Order (z którego bezpośrednio wywodzą się takie organizaje paramilitarne jak UDA czy RHD) zaczął brutalnie przeciwdziałać emancypacyjnym działaniom irlandzkich katolików.

Od końca lat 60-tych rząd brytyjski wspierał finansowo i logistycznie takie organizacje paramilitarne jak UVF (Ulster Volunteer Force), UDA/UFF (Ulster Defence Association/Ulster Freedom Fighters), RHD (Red Hand Commandos), LVF (Loyalist Volunteer Force) które reprezentowały interesy oranżystów (Ulsterskich lojalistów), a brytyjskie służby specjalne i policja działały z nimi ręka w rękę podczas starć ulicznych ze zwolennikami IRA, czy podczas infiltracji i zamachów na Irlandczyków w Ulsterze. Raport De Silvy z 2012 roku wskazuje, że 85% członków UDA dostawało regularne wypłaty żołdu od brytyjskich służb specjalnych. Choć organizacje te w większości nie były wpisane na oficjalną listę organizacji terrorystycznych (do 1992 roku, lub jak w przypadku RHD, dopiero na podstawie "Terrorism Act 2000" 20 lipca 2000 roku), to dokonywały one licznych ataków bombowych na irlandzkich cywilów (w tym na terytorium suwerennej Republiki Irlandii - co było niezgodne z prawem międzynarodowym), jak choćby atak bombowy w 1974 roku w Dublinie w którym zginęło 34 cywilów, czy atak przeprowadzony w 1975 w Irlandii Północnej na drodze A1 koło Buskhill na irlandzki zespół muzyczny Miami, w którym zginęło 3 członków zespołu, a dwóch zostało rannych - oba zamachy dokonane przez UVF. Do grona ofiar ulsterskich szwadronów śmierci finansowanych przez rząd Wielkiej Brytanii, zaliczyć można irlandzkiego prawnika i obrońcę praw człowieka, Pata Finucanea zamordowanego 12 lutego 1989 przez UDA (Ulster Defence Association) przy współpracy z MI5, oraz Rosemary Nelson zamordowaną 15 marca 1999 przez RHD (Red Hand Defenders). Kolejnymi krwawymi atakami ze strony UDA były masakra na cmentarzu w Milltown (1988), masakra w Greysteel i Castlerock(1993) i wiele innych. Wszystko to przy współpracy lub przy cichym przyzwoleniu MI-5 i brytyjskiej administracji wojskowej w Irlandii Północnej, co potwierdza raport De Silvy, brytyjskiego prawnika zajmującego się aktami przemocy w czasie konfliktu w Ulsterze.

Oczywiście współpraca z paramilitarnymi grupami ulsterskich lojalistów, niejednokrotnie bardziej krwiożerczymi od IRA czy organizacji skupionych w stosunkowo umiarkowanym palestyńskim OWP (w przeciwieństwie do radykalnego, sunnickiego Hamasu), to nie był ani początek, ani nawet koniec brytyjskiej polityki konszachtów z międzynarodowym terroryzmem. Zaczęło się od I wojny światowej i pomocy w dojściu do władzy na półwyspie arabskim marionetkowemu władcy, Abd al-Aziz ibn Su’ud-owi, mającego stanowić przeciwwagę na froncie Osmańskim i tym samym doprowadzając do upadku Imperium Osmańskie. Ibn Saud był zwolennikiem radykalnego i reakcyjnego nurtu islamu sunnickiego, znanego jako Wahhabizm, stworzonego na początku XVIII wieku przez teologa, Muhammad Ibn Abd al-Wahhaba, postulującego powrót do korzeni, czystości doktryny islamskiej. Jednak konszachty Brytyjczyków z Saudami nie skończyły się wraz z końcem I wojny światowej, gdyż jeszcze w 1922 Winston Churchill przekazał Saudom sumę £100 000, mimo że rok wcześniej wygłosił on w brytyjskiej Izbie Gmin (ang. House of Commons) przemówienie, w którym nazwał on wahhabickich, zwolenników Saudów, "krwiożerczymi" i "nietolerancyjnymi". Pomoc udzielona Saudom w zjednoczeniu podzielonego półwyspu arabskiego, zaprocentowała potem aktywną współpracą dzięki której obie strony zyskiwały nieocenione profity ze sprzedaży ropy, oraz bezwzględnej walki przeciwko wspólnym wrogom (szyci, Iran, komuniści, ZSRR, lewicowi bojownicy, baasiści itd.).

Wykorzystując doświadczenia nabyte w czasie wojny partyzanckiej w Irlandii, Ulsterze i na półwyspie Arabskim, służby brytyjskie (SAS, MI5 i MI6) wspierały finansowo, logistycznie i szkoliły w latach 80-tych afgańskich mudżahedinów walczących z interwencją wojsk ZSRR. Faktem bezsprzecznym jest że Al-Qada założona przez zradykalizowanych sunnickich studentów szkolonych przez SAS, jest dzieckiem brytyjskich i amerykańskich służb specjalnych, powołanym przy błogosławieństwie Arabii Saudyjskiej do zwalczania komunistów i szyitów zagrażających nie tylko wpływom anglo-amerykańsko-saudyjskim w krajach muzułmańskich, ale także intratnym zyskom z ropy na podstawie umów i traktatów jakie podpisywały marionetkowe monarchie islamskie (Saudowie, Pahlawi itd.) z państwami zachodu. Fakt że po wyparciu wojsk radzieckich władze przejęli radykalni talibowie i Al-Qaida, uważa się często za błąd przy pracy i efekt zbyt szybkiego i zbyt pochopnego wycofania się Brytyjczyków i Amerykanów z Afganistanu, ale czy aby na pewno? Czy Brytyjczycy i Amerykanie nie wiedzieli komu wysyłają pieniądze i uzbrojenie? Czy talibowie i Al-Qada zradykalizowali się dopiero po wycofania wojsk brytyjskich i amerykańskich? Wielka Brytania i Stany Zjednoczone współpracując z Saudyjczykami i Pakistanem doskonale zdawali sobie sprawę jakie poglądy mieli opłacani przez nich talibowie i jaki rząd powołają po przejęciu władzy, jednak był to tylko środek do osiągnięcia celu.


Margaret Thatcher z Afgańskim liderem Abdul Haq-iem. Zdjęcie (AP/Press Association)

Największym beneficjentem brytyjskiej pomocy w Afganistanie był Gulbuddin Hekmatjar (ur. 1947), afgański przywódca religijny i polityk, fundamentalista islamski, współzałożyciel Organizacji Młodzieży Muzułmańskiej i jedna z czołowych postaci anty-radzieckiej partyzantki. Hekmatjar zwany "rzeźnikiem z Kabulu" słynął z bardzo bestialskich metod torturowania i zabijania swoich jeńców, z oblewania twarzy kobiet kwasem, rozstrzeliwania cywili i zamachów bombowych, obwiniany jest o śmierć ponad 50 tyś cywili w Kabulu i okolicach. Mimo to Gulbuddin Hekmatjar zaproszony został w 1986 roku (wraz z innym liderem mudżahedinów - Abdul Haq-iem) przez Margaret Thatcher do Londynu, gdzie na spotkaniu żelazna dama zachwycona Hekmatjarem, nazwała go "bojownikiem o wolność" (“freedom fighter“). W pewnych kręgach nazywanie zbrodniarzy wojennych (takich jak Pinochet) "bojownikami o wolność", to już najwidoczniej reguła.

Źródła:
http://www.mintpressnews.com/the-history-of-britains-deadly-collusion-with-terror/228230/
https://crimesofbritain.com/2016/12/07/winston-churchill-on-wahhabism/
http://www.us-uk-interventions.org/Afghanistan_fullchron.html
https://en.wikipedia.org/wiki/Irish_Republican_Army_(1919%E2%80%9322)
https://en.wikipedia.org/wiki/Ulster_Defence_Association
https://en.wikipedia.org/wiki/Ulster_Volunteer_Force
https://en.wikipedia.org/wiki/Red_Hand_Defenders
https://en.wikipedia.org/wiki/Loyalist_Volunteer_Force
https://en.wikipedia.org/wiki/Orange_Order
https://en.wikipedia.org/wiki/Pat_Finucane
https://en.wikipedia.org/wiki/Rosemary_Nelson


wtorek, 23 maja 2017

Colonia Dignidad - Naziści, Pinochet i CIA

Colonia Dignidad (La Sociedad Benefactora y Educacional Dignidad - dzisiaj znana pod nazwą Villa Baviera) to osada założona w latach 50-tych przez niemieckich repatriantów i Chilijczyków (głównie niemieckiego pochodzenia) w południowym Chile. Osada położona w górskim, malowniczym, odizolowanym regionie Chile, niedaleko Parral, 350 km na południe od stolicy Chile, Santiago, w prowincji Linares której specyficzny mikroklimat i szata roślinna bardzo przypominały bawarskie stoki Alp, stanowiła idealne miejsce dla przybyszy z Niemiec.

Ta spokojna dzisiaj miejscowość, ma za sobą jednak bardzo burzliwą historię. W 1961 do miejscowości przybył z Niemiec były nazistowski zbrodniarz, Paul Schäfer Schneider (urodzony w 1921 niedaleko Bonn), który cudem unikając sądu w powojennych Niemczech (co wskazuje, że już wtedy mógł on mieć bogatych protektorów), uciekł z ojczyzny dopiero w 1959 roku, kiedy władze RFN postawiły mu zarzut pedofilii na dwóch sierotach wojennych w ewangelickim domu opieki, gdzie Paul Schäfer pełnił posługę duchownego. Pozwolenie na pobyt i rozwinięcie Colonia Dignidad, wydał Schäferowi konserwatywny prezydent Chile, Jorge Alessandri. Paul Schäfer w czasie II wojny światowej był najpierw członkiem Hitlerjugend, a później jako lekarz służył w Luftwaffe. Był zaangażowanym i bardzo gorliwym nazistą, antykomunistą i kaznodzieją baptystycznym. Oprócz Schäfera, schronienie w Colonia Dignidad znalazło wielu innych ex-nazistów którzy pomogli mu przejąć władzę w osadzie i stać się kimś w rodzaju wodza, posiadającego władzę absolutną nad mieszkańcami wioski. Z czasem mieszkańcy kolonii zostali całkowicie podporządkowani nowemu przywódcy, zmuszeni do chodzenia w tradycyjnych bawarskich strojach ludowych, poddani nieustannej inwigilacji i indoktrynacji, zakazane było używanie telefonów, radia i telewizji, czytanie gazet i jakikolwiek kontakt z światem zewnętrznym, panował ścisły rygor podziału zajęć i obowiązek pracy na rzecz wspólnoty, ścisła separacja płci, codzienne wspólne modlitwy i śpiewy w zborze, zakazany był seks pozamałżeński a niektórzy oporni szprycowani byli narkotykami dla zmniejszenia ich potrzeb i stępienia umysłu. Paul Schäfer stworzył w Colonia Dignidad coś na wzór kultu, w którym sam zajmował centralną rolę jako polityczny i duchowy przywódca osady, uważany przez niektórych niemal za Boga. Stosowanie bardzo surowej dyscypliny Paul Schäfer tłumaczył mówiąc, że: "Dyscyplina wzbogaca duchowo". Większość mieszkańców łatwo uległa charyzmatycznemu wodzowi i dobrowolnie poddała się jego władzy, ci zaś którzy stwarzali problemy spotykali się z przemocą fizyczną i psychiczną, biciem, chłostą i podtapianiem, obcinaniem racji żywnościowych, zamykani byli na wiele dni w izolatkach, poddawani ostracyzmowi i odsuwani od życia wspólnoty. Paul Schäfer do tego stopnia zawładnął umysłami mieszkańców, że nie protestowali oni nawet wtedy gdy ten dopuszczał się aktów pedofilii na młodych chłopcach, fałszowania dokumentów, defraudowania funduszy wspólnoty i innych przestępstw.

Początkowo władze Chile podejrzliwie patrzyły na podejrzaną kolonię i jej ex-nazistowskich włodarzy, ale też nie interweniowały (mimo chodzących już wtedy na jej temat niepokojących plotek) i nie ingerowały w jej sprawy nie chcąc zepsuć relacji z RFN. Wszystko zmieniło się po 1973 roku. W 1970 roku władzę w Chile objął demokratycznie wybrany i popierany przez większość społeczeństwa, polityk Salvador Allende, który stanął na czele koalicji partii lewicowych i chadeckich, Front Jedności Ludowej” (Unidad Popular). Salvador Allende jak to przystało na męża stanu, od razu po objęciu urzędu przystąpił do kluczowych reform mających na celu dobro kraju i poprawę bytu jego mieszkańców, jak nacjonalizacja głównego chilijskiego koncernu wydobycia miedzi, Codelco, który przedtem znajdował się w rękach prywatnych amerykańskich korporacji (korporacji Anacoda należącej do do rodzin Rockefeller i Rothschild, oraz ITT i Kennecott), a blisko 90% zysku z kopalni miedzi transferowane było za granicę (co de facto oznaczało, że Chile okradane było ze swych bogactw naturalnych, na podstawie niesprawiedliwych umów zawartych przez wcześniejsze skorumpowane rządy). Po nacjonalizacji wydobycia miedzi całość zysków z kopalni trafiała do Chile, a kolejne zmiany jak reforma rolna, nacjonalizacja banków, wprowadzenie powszechnych ubezpieczeń i opieki socjalnej, przyczyniły się do poprawy sytuacji w kraju (Chile w latach 1971–1972 odnotowało 7% wzrost gospodarczy (najwyższa pozycja od 15 lat), wzrost produkcji przemysłowej wyniósł 10% w ciągu roku, w 1971 o 10,4% wzrosła konsumpcja na głowę mieszkańca, stopa inflacji spadła z 36,1% w 1970 do 22,1% w 1971 roku a średnie płace realne wzrosły o 22,3% w 1971 roku). Działania te rozwścieczyły administrację USA prezydenta Richarda Nixona (którego kampanie prezydencką wpierały wspomniane rodziny Rockefeller i Rothschild) i przedstawicieli kręgów korporacyjnych, co sprawiło że opłacili oni kampanię oszczerstw w prasie amerykańskiej i chilijskiej w latach 1970-1973, organizowali przy pomocy CIA i wewnętrznej opozycji akcje dywersyjne połączone z rozpowszechnianiem plotek o rzekomej współpracy Allende z wywiadem Kuby i ZSRR w celu ustanowienia w kraju dyktatury proletariatu, oraz aktywnie wspierali skrajnie prawicową, neofaszystowską organizacje terrorystyczną Front Narodowy Ojczyzna i Wolność (Frente Nacionalista Patria y Libertad), dokonującą zamachów i ataków bombowych na urzędników i polityków rządowych. Zaostrzono również presje gospodarczą i polityczną na rząd Allende (Sekretarz stanu Henry Kissinger złożył w ONZ wniosek o sankcję na chilijską miedź), a na przełomie 1972-73 przeprowadzono atak spekulacyjny na chilijską walutę i sabotaż gospodarki Chile (mimo wywołanej wtedy inflacji, płace realne wciąż rosły). 11 września 1973 opozycja w wojsku przy wsparciu CIA i przy aprobacie Frente Nacionalista Patria y Libertad dokonał zamachu stanu obalając urzędującego, demokratycznie wybranego, prezydenta i zmuszając go do popełnienia samobójstwa. Wtedy to przy wsparciu administracji Nixona władzę w Chile przejął marionetkowy dyktator Augusto Pinochet, który szybko zawiesił swobody demokratyczne i obywatelskie i ponownie sprywatyzował strategiczne koncerny oddając je amerykańskim korporacjom. Bardzo prawdopodobne jest, że swój udział poprzez dzielenie się doświadczeniem i wsparcie logistyczne, w puczu, mieli ukrywający się w Chile ex-naziści, którzy wraz z Frente Nacionalista Patria y Libertad pomogli potem w formowaniu tajnej policji Pinocheta - DINA ( Dirección Nacional de Inteligencia - Narodowa Dyrekcja Wywiadu) - odgrywającej kluczową rolę w aparacie terroru reżimu Pinocheta.

11 września 1973 było kluczową datą dla Paula Schäfera i wielu ukrywających się w Chile ex-nazistów, ale bowiem od tego momentu zaczęła się dla nich złoty okres w historii tego kraju, kiedy nie musieli się już dłużej ukrywać, a stali się koherentną częścią reżimowej maszynerii Generała Pinocheta, otwarcie popieranego przez rząd USA, mogąc piastować nawet prominentne stanowiska w reżimowej administracji, wojsku i tajnej policji (SS-Standartenführer Walter Rauff, blisko zaprzyjaźniony z Augusto Pinochetem były esesman, pełnił role doradcy do spraw technicznych i współorganizował formowanie policji DINA), a ich działania były aktywnie wspierane przez dyktatora. Wpływy Niemców i byłych nazistów w Chile za Pinocheta bardzo wzrosły, podobnie jak poczucie bezpieczeństwa (chilijskie służby aktywnie chroniły ich przed międzynarodowymi organami ścigania, łowcami nazistów i agentami MOSSAD-u polującymi w tym czasie na zbiegłych nazistów), gdyż jeszcze do niedawna widmo schwytaniem lub zabójstwa przez służby Izraela wzbudzało u nich paranoiczne niemal strach, w czasie kiedy wciąż świeże były w ich pamięci wydarzenia z 1962 roku, kiedy to w Buenos Aires (w pobliskiej Argentynie) schwytany został przez agentów MOSSAD-u i wywieziony do Izraela, Adolf Eichmann.

Wysoki, lekko zgarbiony, krępej budowy ciała, z siwymi włosami i szklanym okiem, pewny siebie i stanowczy, charyzmatyczny ex-nazista, choć większość dorosłego życia spędził w Chile, opanował jedynie w stopniu średnim znajomość języka hiszpańskiego i mówił z bardzo wyraźnym akcentem. Paul Schäfer potrafił doskonale manipulować ludźmi i wpływać na ich zachowanie, w pierwszym kontakcie wzbudzał zaufanie, niczym ciepły, sympatyczny, starszy Pan, bez problemu nawiązywał kontakt z ludźmi i narzucał im swoje wizje, przekonania i poglądy. Uchodził za "niegroźnego" ekscentryka, a jego poglądy opisywano jako konserwatywne, tradycjonalistyczne i zbliżone trochę do amerykańskich Mennonitów (odłam anabaptystów zbliżony do Amiszów). Szanowany chilijski psychiatra, Otto Dorr Zegers, powiedział nawet o nim w wywiadzie dla New York Timesa: "Znam go, i lubię go". Wykorzystując swoje wrodzone talenty i podobieństwa w wyznawanych poglądach, Paul Schäfer szybko nawiązał kontakty z prominentnymi postaciami reżimu (w tym z samym Pinochetem) i osobiście przyjaźnił się z szefem tajnej policji chilijskiej - DINA - Juanem Manuelem Contreras (co potwierdził później w wywiadzie dla Los Angeles Times syn Contrerasa). Po raz pierwszy Augusto Pinochet i Juanem Manuelem Contreras odwiedzili Colonia Dignidad w 1974 roku i od razu nawiązali współpracę z Paulem Schäferem, obiecując protekcję i wsparcie w zamian za udostępnienie znajdującego się na terenie kolonii kompleksu baraków do użytku tajnej policji, gdzie korzystając z doświadczenia ex-nazistów, chilijscy oprawcy przetrzymywali, torturowali, przesłuchiwali i zabijali wrogów reżimu, czyniąc z tego miejsce drugie po Villi Grimaldi miejsce kaźni, owianych złą sławą jednostek DINA. Przeszkolone przez CIA (sam szef DINA, Juan Contreras, był opłacanym agentem i informatorem CIA), wspierane przez byłych nazistów mieszkających w Chile i bojowników Frente Nacionalista Patria y Libertad, oddziały DINA stały się śmiertelnie skuteczne w zwalczaniu opozycji i wrogów reżimu. Tym czasem Colonia Dignidad pod twardą ręką Schäfera i opieką Pinocheta, stała się niemal państwem w państwie, odizolowana od reszty kraju osada osiągnęła stan ok 300 mieszkańców i obszar 137 km² będąc przy tym w pełni samowystarczalną i bardzo dobrze zorganizowaną. Kolonia posiadała własną szkołę, szpital, małą elektrownię, tartak, magazyny, młyn, dwa pasy startowe, liczne biura z których przedsiębiorczy Niemcy prowadzili swoje interesy, i pola uprawne. Przypuszcza się, że Colonia Dignidad była miejscem prania brudnych pieniędzy i była hojnie sponsorowana przez anonimowych darczyńców, wszak ta malutka osada była bardzo dobrze dofinansowana i zaopatrzona jak na ubogi region w którym się znajdowała. Otoczona wysokim murem z drutem kolczastym i wieżyczkami strażniczymi, odcięta od świata osada stanowiła niemal twierdzę, wewnątrz której uwięzieni byli jej mieszkańcy i więźniowie polityczni reżimu Pinocheta. Ponadto w osadzie znajdowało się laboratorium broni chemicznej i biologicznej, składy z bronią i dobrze zamaskowana sieć podziemnych tuneli z dobrze wyposażonymi pomieszczeniami (w których przez jakiś czas ukrywał się osławiony doktor-sadysta z obozu Auschwitz-Birkenau, Josef Mengele, oraz Martin Bormann i inni nazistowscy zbrodniarze, o czym CIA w tym czasie doskonale wiedziało). Świat pozostawał głuchy na cierpienie ludzi znajdujących się w tym urokliwym zakątku Andów, w rękach sadystów, Paul Schäfea i Juana Manuela Contrerasa. Jednak wszystko to miało się wkrótce zmienić.

Pod wpływem silnej presji, tak z kraju jak i z zagranicy, Augusto Pinochet zdecydował się w końcu by pod koniec lat 80-tych przeprowadzić demokratyzację kraju i pierwsze od niemal dwóch dekad wolne wybory. W 1989 Pinochet po wycofaniu się z wyborów prezydenckich i utracił władzę na rzecz chadeckiego lidera Patricio Aylwin, jednak jako byłemu prezydentowi przysługiwało mu miejsce w senacie i dożywotni immunitet, co nie przeszkodziło władzom brytyjskim aresztować Pinocheta w 1998 roku kiedy ten udał się do Londynu celem odbycia operacji kręgosłupa. Czując coraz bardziej wiatr nadchodzących zmian i oddech sprawiedliwości na plecach, Paul Schäfer Schneider zaginął 20 Maja 1997 roku, prawdopodobnie uciekając przez Andy do sąsiedniej Argentyny. W 2004 roku Sąd Najwyższy Chile wydał na niego zaocznie wyrok skazujący za 25 przypadków pedofilii, popełnionej przez Paula Schäfera w Colonia Dignidad. Sam Schäfera został odnaleziony dopiero 8 lat od swego zaginięcia, 10 marca 2005 roku na przedmieściach argentyńskiego miasteczka Las Acacias, 40 km od Buenos Aires. Zbrodniarz, po negocjacjach rządów chilijskiego i argentyńskiego, został odesłany do Chile gdzie wznowiono jego proces i oskarżono dodatkowo o zaginięcie w 1976 politycznego aktywisty, Juana Maino, oraz Borisa Weisfeilerza, porwania i przetrzymywanie ludzi i inne nadużycia których dopuścił się w Colonia Dignidad we współpracy z policją polityczną - DINA i reżimem Pinocheta. 24 Maja 2006 roku Paul Schäfer został skazany na 33 lata więzienia i zapłatę 770 milionów pesos (w przybliżeniu ok 1.5 miliona dolarów amerykańskich) za nadużycia seksualne wobec 25 chłopców, w tym 20 przypadków niemoralnego zachowania i 5 przypadków gwałtu (dopiero po jego śmierci na jaw wyszły nowe przypadki pedofilii, których w sumie mogło być nawet 70). Paul Schäfer Schneider zmarł 24 kwietnia 2010 roku, na atak serca, w przywięziennym szpitalu w Santiago de Chile. Miał wtedy 88 lat i zabrał do grobu wiele tajemnic, które do dzisiaj są tematem spekulacji.

Po upadku reżimu Pinocheta badaniem zbrodni DINA i Colonii Dignidad zajęły się Amnesty International i chilijska Narodowa Komisja Prawdy i Pojednania, które potwierdziły ścisłą współpracę Schäfera z tajną policją (potwierdził ja również amerykański emigrant w Chile, były agent CIA i DINA, Michael Townley). Wciąż zagadkowa pozostaje w tym wszystkim rola CIA, która nawet jeśli nie uczestniczyła bezpośrednio we wspieraniu reżimu Pinocheta i pomaganiu ukrywającym się byłym nazistom (czemu oficjalnie zaprzecza), to bez wątpienia robiła to pośrednio i o wszystkim wiedziała, wszak szef DINA, Juan Contreras, był jednocześnie agentem CIA a jego doradzą w DINA był w tym czasie były esesman, Walter Rauff, ścigany międzynarodowym listem gończym, z czego Juan Contreras i Michael Townley bez wątpienia zdawali sobie sprawę, pracując w chilijskiej tajnej policji. Ponadto Juan Contreras przyjaźnił się osobiście z Schäferem i przybywał w Colonia Dignidad prawdopodobnie w tym samym czasie, gdy ukrywali się tam Josef Mengele i Martin Bormann. Od zakończenia II wojny światowej wiele się zmieniło, i byli naziści z dawnych wrogów stali się nieoficjalnym sojusznikiem CIA i administracji USA, wykorzystywanym do zwalczania tak prawdziwych jak i urojonych komunistów, czy innych niewygodnych polityków w Ameryce Południowej (Operacja Kondor i Operacja Kolombo) walczących przeciwko lepkim łapom Waszyngtonu i Wall Street. "Brudny sojusz" pomiędzy CIA, ukrywającymi się w Ameryce Południowej ex-nazistami i prawicowymi dyktatorami (jak Pinochet czy Videala) jest niestety faktem, choć w niektóry środowiskach wciąż wstydliwie przemilczanym lub bagatelizowanym.


Żródła:
http://news.bbc.co.uk/2/hi/americas/4340591.stm
http://news.bbc.co.uk/2/hi/americas/8641882.stm
https://theamericanscholar.org/the-torture-colony/#.WSQZXZKLTs0
https://www.theguardian.com/world/2005/mar/12/warcrimes.chile
http://www.telegraph.co.uk/films/2016/07/01/what-happened-in-colonia-inside-the-terrifying-nazi-cult-that-in/
http://www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/article/2010/04/25/AR2010042503221.html
http://www.dw.com/en/german-cult-leader-in-chile-gets-20-year-sentence/a-2031481
http://www.giornalettismo.com/archives/102268/villa-baviera-colonia-dignidad/
https://www.bloomberg.com/news/articles/2014-02-27/villa-baviera-chiles-torture-colony-tourist-trap
http://www.bbc.com/news/world-latin-america-19340756
http://www.aljazeera.com/programmes/aljazeeracorrespondent/2013/10/tales-torture-2013103081121394171.html
http://operation-gladio.net/colonia-dignidad
http://internacional.elpais.com/internacional/2015/08/08/actualidad/1439057926_849345.html
https://www.wsws.org/en/articles/2000/09/chil-s27.html
https://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Sch%C3%A4fer
https://en.wikipedia.org/wiki/Augusto_Pinochet
https://en.wikipedia.org/wiki/Salvador_Allende
https://en.wikipedia.org/wiki/Government_Junta_of_Chile_(1973)
https://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Townley
https://en.wikipedia.org/wiki/Direcci%C3%B3n_de_Inteligencia_Nacional
https://en.wikipedia.org/wiki/Fatherland_and_Liberty




Żelezna Dama jakiej nie znacie: Siatka pedofilska i korupcja na szczytach władzy.

Margaret Thatcher, znana też jako Żelazna Dama, ze względu na jej bezkompromisową politykę w tym bezwzględne stłumienie protestu górników cz...